już nie :)))
Odwołuję i przestaję marudzić. Prośby zostały wysłuchane, upragnione słońce wyszło, a ja wybrałam się z tej okazji na spacer. Spacer był nad Odrą, w okolicach mojego dzieciństwa, więc tym bardziej było miło. Krajobraz trochę się pozmieniał, pozostając jednak tamtym dawnym krajobrazem.