Bardzo się ostatnio rozleniwiłam blogowo, ale dopadła mnie konieczność przerzucenia energii w inne rejony. Musiałam chyba też odpocząć i zatęsknić. Odpoczęłam, zatęskniłam i jestem.
Na pierwszy ogień nowoczesny, oryginalny i naprawdę efektowny mebel miejski, odkryty przez przypadek, bo skrywany przez ponury gmach biblioteki uniwersyteckiej, powstający z różnymi niemiłymi perypetiami od lat kilku. Wygląda na to, że inwestycja albo się zakończyła, albo ma się ku końcowi.
Mebel ma kilka metrów długości i jest skomplikowaną strukturą powstałą z drewnianych elementów. Ławka faluje w przestrzeni dziedzińca, kontrastując z otaczającą ją pustką. Ściany, ławka i tyle. Bardzo mi się podoba!
Może ktoś wie – kto i dlaczego? Niestety nie znalazłam na niej żadnej informacji.
aktualizacja:
Dzięki czujności jednego z naszych Czytelników wiemy już więcej – autorem jest architekt Piot Żuraw: http://zurawarchitekt.pl/uiliuili
Wygląda bardzo ciekawie! Lubię takie nieoczywistości spotykać w miejskim krajobrazie 🙂 Siedziałaś, wygodna? 😉
wygodna, dzięki temu że ma połamaną płaszczyznę, każdy znajdzie fragment dla siebie 😉
oby więcej takich niespodzianek w naszym krajobrazie!
Robi wrazenie
Arch – http://www.zurawarchitekt.pl/uiliuili
Uni – http://good-to-know.pl/?j=p6
oj robi robi
bardzo dziękuję drogi Anonimie!!! Mamy go – autorem jest Piotr Żuraw. Takie rzeczy zdecydowanie powinny być podpisane!
pozdrawiam 🙂
Biorę tą ławkę do ogrodu 🙂
zgadzam się, super by było mieć taki obiekt w ogrodzie 🙂
To ja też poproszę miniaturową wersję tego "mebla" 😉 Taka duża chyba się nie zmieści!
Aż się przejdę zobaczyć. Pojęcie nie miałam, że jest tam taki fajny mebel.
Fajnie, że o nim piszesz bo projekt biblioteki był dosyć nagłośniony, o ławce niestety niewiele wiadomo.
mnie też zaskoczył, a że mam radary nastawione na takie rzeczy, nie mógł mi umknąć jak byłam w pobliżu
pozdrawiam!
świetna jest ta ławka!!
Super interesujący "mebel"! Na pewno zatrzymałabym się przy takim, gdybym na niego trafiła. Tymczasem czekam na efekty pracy z nowszego posta 🙂